Tag: Kubuś Puchatek horror

Ostatni dzień maja przyniósł nam premierę nowej odsłony morderczego Kubusia Puchatka. Pierwsza część zarobiła ponad 4 mln dolarów, będąc przy tym nazywaną jednym z najgorszych filmów 2023 roku. Czy druga część również zasługuje na to miano?

Od kilku miesięcy wiemy, że „Puchatek: Krew i miód” przetrą szlak dla całego uniwersum dreszczowców z bohaterami słynnych bajek. W drodze na ekrany jest już makabryczna wersja opowieści o jelonku Bambi i Piotrusiu Panie. Dzięki nowej fotce dowiedzieliśmy, jak w swoim filmie będzie prezentował się wieczny chłopiec z Nibylandii.

W tym roku czeka nas ponowne spotkanie z Kubusiem Puchatkiem w wydaniu rodem z makabrycznego kina grozy. W sieci pojawiła się debiutancka zapowiedź drugiej odsłony slashera „Krew i miód”.

Fatalne przyjęcie „Kubusia Puchatka: Krwi i miodu” nie zdołało zmazać faktu, że krwawy remake klasyka dla dzieci zrobił furorę w globalnych kinach, zarabiając 5 milionów dolarów przy budżecie zaledwie 100 tysięcy. Z tego powodu zapowiedziano już nie tylko pełnoprawny sequel „przygód” paczki ze Stumilowego Lasu, a przeróbkę innej słynnej bajki. Poznaliśmy właśnie reżysera i obsadę. Jest też opis fabuły.

Jeśli myśleliście, że „dorosłe” przeróbki „Kubusia Puchatka” zakończą się na fatalnie przyjętym slasherze „Krew i miód” to nic z tego. W planach znajduje się serialowa reinterpretacja klasycznej bajki. Produkcja zatytułowana „Christopher Robin” opowie surrealistyczną historię Krzysia z kryzysem wieku średniego.

Przy braku konkurencji ze strony filmowego „Dungeons & Dragons”, które do Polski zawita z dwutygodniowym opóźnieniem czwarta część „Johna Wicka” utrzymała prowadzenie w kinach, ale musiała odpierać wyjątkowo mocne ataki ze strony filmu „Kubuś Puchatek: Krew i Miód”, czyli wywrotowego slashera bazującego na literackim pierwowzorze o sympatycznym misiu ze Stumilowego Lasu.

„Kubuś Puchatek: Krew i Miód”, czyli wywrotowy slasher oparty na literackim pierwowzorze symatycznego misia ze Stumilowego Lasu, zadebiutował już w amerykańskich kinach. Pierwsze recenzje wskazują, że pierwsze przedsięwzięcie wykorzystujące przejście praw do „Puchatka” do domeny publicznej pozostawia „małe co nieco” do życzenia. Krytycy nie pozostawili na filmie suchej nitki.

Wprost ze Stumilowego Lasu na ekrany naszych kin raz jeszcze przyczłapie niebawem Kubuś Puchatek. Tym razem wizyta będzie wyglądało jednak nieco inaczej, więc na seans nie zabierajcie lepiej swoich pociech. Mowa tu o premierze slasherowej wariacji klasyka dla dzieci zatytułowanej „Krew i Miód” (w oryginalnej wersji językowej „Blood and Honey”).

Rujnowania dzieciństwa widzów ciąg dalszy. Rhys Frake-Waterfield, czyli twórca nadchodzącego slashera z Kubusiem Puchatkiem szykuje kolejny horrorowy projekt. Tym razem w sidła filmowca wpadł jelonek Bambi, bohater książki Felixa Saltena z 1923 roku, który spopularyzowany został przez obrazy Disneya.

Dopiero na początku przyszłego roku do amerykańskich kin trafi krwawy horror „Winnie the Pooh: Blood and Honey”, czyli gruntownie odmieniona wizja „Kubusia Puchatka”, ale jej twórca już szykuje się do realizacji nowego projektu na klasycznej licencji. Będzie nim film „Peter Pan: Neverland Nightmare”.

Do sieci zawitał wyczekiwany przez wielu zwiastun filmu grozy inspirowanego... Kubusiem Puchatkiem i jego przyjaciółmi. Produkcja pt. „Winnie the Pooh: Blood and Honey” przeobraża słynnego miodolubnego misia w psychopatycznego mordercę. Gotowi na zepsucie dzieciństwa?