Były zachwyty nad „Barbie” – czas na „Oppenheimera”. Krytycy sugerują MONUMENTALNE osiągnięcie Nolana

W ślad za obiecującymi pierwszymi opiniami o filmie Grety Gerwig w sieci zadebiutowały właśnie reakcje na premierowy pokaz „Oppenheimera”, który wytwórnia Universal Pictures zorganizowała w ubiegły wtorek w Paryżu. Jak mogliśmy się spodziewać, krytycy są zachwyceni najnowszym osiągnięciem Christophera Nolana. W pierwszych opiniach, które trafiły już do mediów społecznościowych, padają wzmianki o budzącym podziw kinowym wydarzeniu roku.

Mamy pierwsze opinie o „Oppenheimerze”. W starciu z „Barbie” na razie mamy remis

Wygląda na to, że po wypadającym poniżej oczekiwań przyjęciu ostatniego projektu Nolana – widowiska science fiction „Tenet” – „Oppenheimer” przywrócił reżysera do łask krytyków. Mało tego, krótkie wpisy poświęcone filmowej biografii twórcy bomby atomowej sugerują, że mamy przed sobą jeden z najmocniejszych obrazów w dorobku twórcy „Mrocznego Rycerza”. Zdumiewać mają zwłaszcza: skala i warstwa realizacyjna „Oppenheimera”, talent reżysera do układania na ekranie imponującego audiowizualnego spektaklu połączonego z mocnymi kreacjami i nieustępującym napięciem. Dzięki wszystkim zaletom tytułu ledwo odczujemy jego wydłużony, trzygodzinny metraż – czas spędzony z produkcją upływa podobno niezmiernie szybko, angażując widzów do ciągłej uwagi i skłaniając do przemyśleń, które potrwają na długo po upłynięciu seansu. Zerknijcie tylko na najciekawsze wpisy... i wyczekujcie premiery bo wygląda na to, że mamy przed sobą coś naprawdę wyjątkowego.

Sprawdź też: W starciu „Barbie” i „Oppenheimera” zwycięży… kino. Widzowie masowo wykupują bilety na oba filmy

„Oppenheimer” mnie oszołomił. To studium postaci poprowadzone na gigantycznej skali, posługujące się znakomitą centralną kreacją Cilliana Murphy'ego. To epicki dramat historyczny z klasycznymi cechami filmów Nolana: napięciem, [unikalną] strukturą, poczuciem skali, porywającym dźwiękiem i wyjątkową stroną wizualną. Wow.

„Oppenheimer” kompletnie mnie zaabsorbował. To gęsty, wypełniony dialogami i napięciem film o bombie. A przede wszystkim o tym, jak bardzo skazani na zagładę jesteśmy. Życzę wszystkim wesołego lata! Murphy jest dobry, ale to drugoplanowa obsada jest kluczowa: Damon, Downey Jr. i Ehrenreich. (...) To zuchwały, innowacyjny i skomplikowany film skonstruowany tak, by kompletnie strzaskać widownię. Jedyny minus? Kobiety pozostają w tle – Emily Blunt tylko raz miała okazję, by wydostać się z roli zestresowanej matki. Ale film i tak trafia do mojego TOP 3 Nolana. Obok „Memento” i „Prestiżu”. 

„Oppenheimer” jest... niezwykły. Określenie, które ciągle przychodzi mi do głowy to również „przerażający”. To poruszający się w bezlitosnym tempie, szalenie drobiazgowy i szczegółowy dramat historyczny, które nabudowuje i nabudowuje aż do momentu, w którym Nolan zrzuca młot w prawdziwie szokujący sposób.

„Oppenheimer” Christophera Nolana to prawdziwie spektakularne osiągnięcie – prawdomówna i treściwa adaptacja [wątków historycznych], pełna niuansów w podejściu do opowiadania i kreacji, szczególnie Cilliana Murphy'ego, Emily Blunt, Roberta Downey Jr., Matta Damona i wielu wielu innych. Niektórzy [robią wrażenie choć] pojawiają się w pojedynczej scenie.

 

Trudno się opowiada o czymś, co jest tak rozłożyste w tak skoncentrowanej formie jak tweet, ale „Oppenheimer” to naprawdę poważny, filozoficzny dramat dla dorosłych, który napięcie trzyma tak skutecznie jak „Dunkierka”. A ten wielki moment – TEN MOMENT – budzi podziw.

Sprawdź też: „Barbie” zbiera znakomite opinie. Film z Margot Robbie gotowy na odpowiedź „Oppenheimera”

„Oppenheimer” Christophera Nolana jest niesamowity. Każdy aspekt tego filmu zasługuje na osobną dyskusje: od wybitnych kreacji, przez niezwykłą pracę operatorską Hoyte van Hoytemy, po sposób w jaki do samego opowiadania podchodzi Nolan. Trzy godziny upływają szybko. Zobaczcie ten film w formacie IMAX 70mm, jeśli tylko będziecie mieli okazję.

„Oppenheimer” oszałamia – w każdym znaczeniu tego słowa. Zaryzykuje zabrzmienie, jak szaleniec mówiąc tak o innym filmie Nolana niż „Incepcja”, „Dunkierka”, czy nawet „Tenet”, ale to może być jego najodważniejsza praca, pod względem formy. Błyskotliwy scenariusz, bezbłędnie zaprojektowany dźwięk i Cillian Murphy, który pokazuje tu prawdziwą moc. (...)

 

Dodam też, że po pewnym czasie robi się wręcz absurdalne, że „Oppenheimer” co kwadrans wypluwa nowego topowego aktora. Spośród wszystkich kreacji największą uwagę kradnie Robert Downey Jr. w trybie znanym z „Zodiaka” (...).

„Oppenheimer” Christophera Nolana jest fantastyczny. Wielkie i odważne widowisko z elektryzującymi kreacjami i głęboko odczuwalnym tempem. Film potrafi być zarazem wyciszonym i intymnym dramatem i brutalnym kinowym wydarzeniem. Zobaczcie ten film na ekranie IMAX, a znajdzie się pośród waszych ulubionych seansów 2023 roku.

Sprawdź też: Potwierdzono, kto nakręci nową wersję „Opowieści z Narnii”. Netflix zatrudnił OSCAROWĄ reżyserkę

Dodajmy, że samodzielnie „Oppenheimera” będziecie mogli ocenić już za nieco ponad tydzień. Premiera najnowszego filmu Christophera Nolana odbędzie się bowiem dokładnie 21 lipca

Źródło: Variety / zdj. Universal Pictures