Drugi sezon „Obi-Wana Kenobiego” może powstać. Reżyserka nie wyklucza powrotu kultowego mistrza Jedi

„Obi-Wan Kenobi” nie spotkał się wprawdzie z jednolicie pozytywnym odbiorem ze strony widzów, ale to nie oznacza, że Ewan McGregor nie otrzyma kolejnej szansy na wcielenie się w mistrza Jedi. Kwestię potencjalnej kontynuacji miniserialu pokrótce omówiła w nowym wywiadzie reżyserka tamtej produkcji Deborah Chow.

Fani „Gwiezdnych wojen” nie mogą narzekać na niedosyt projektów osadzonych w uniwersum stworzonym przez George'a Lucasa. Choć realizacja następnej odsłony „The Mandalorian” najpewniej opóźni się przez trwający obecnie strajk Amerykańskiej Gildii Scenarzystów, w planach Lucasfilmu znajdują się nowe seriale Disney+ (między innymi debiutująca wkrótce „Ahsoka” czy rysujące się w dalszej perspektywie „The Acolyte”) oraz pełnometrażowe filmy, w tym jeden rozgrywający się po zakończeniu Sagi Skywalkerów.

Sprawdź też: Z odległej galaktyki do najwyższego wieżowca w Europie Zachodniej. Daisy Ridley zagra w nowym thrillerze twórcy „Casino Royale”

W nowej rozmowie z serwisem Deadline reżyserka wszystkich sześciu odcinków „Obi-Wana Kenobiego Deborah Chow zasugerowała, że na pewnym etapie do gwiezdnowojennego kalendarium może jeszcze dołączyć następna seria o mistrzu Jedi granym przez Ewana McGregora. W wywiadzie nie padły oczywiście żadne potwierdzenia, ale Chow wyjaśniła, że choć „Obi-Wan Kenobi” został „zaprojektowany jako limitowana seria, która została definitywnie zamknięta” to w kanonie „Gwiezdnych wojen” wciąż pozostało jeszcze aż dziesięć lat do rozpoczęcia akcji „Nowej nadziei”. „Więc nigdy nie mów nigdy” – stwierdziła reżyserka. 

W podobnym tonie o potencjalnym drugim sezonie mówiła w ubiegłym miesiącu Kathleen Kennedy. Szefowa Disneya wyjaśniła: „kontynuacja nie znajduje się na żadnym etapie rozwoju, ale nigdy nie mówię nigdy. Jest taka możliwość. Serial został dobrze przyjęty, a reżyserka wykonała spektakularną pracę. Ewan McGregor naprawdę chce kontynuacji. W tej chwili mamy ręce pełne innych projektów, które odsłoniliśmy [podczas Star Wars Celebration]. Ale skierujemy uwagę w tę stronę za jakiś czas”. 

Sprawdź też: Kultowy bohater „Wojen Klonów” zadebiutuje w live action? Nowe doniesienia o serialu „Ahsoka”

Warto dodać, że za swoją pracę za kamerą „Kenobiego” Deborah Chow spróbuje zawalczyć o tegoroczną statuetkę Emmy. Kandydatura reżyserki do ubiegania się o tę nagrodę została zgłoszona w powiązaniu z finałowym odcinkiem serii, w którym doszło do pojedynku między postacią McGregora i Darthem Vaderem, w którego po latach ponownie wcielił się Hayden Christensen. Przypomnijmy, że „Obi-Wan” nie mógł dołączyć do ubiegłorocznego wyścigu po Emmy z powodu udostępnienia ostatniego odcinka po 15 czerwca, czyli po terminie kwalifikującym do powalczenia o nagrodę.

Źródło: Deadline / zdj. Lucasfilm / Disney