Ezra Miller powróci jako Flash mimo wszystkich kontrowersji! Jest tylko jeden warunek

Wielkimi krokami zbliża się premiera pierwszego solowego filmu o Flashu i przez wiele miesięcy wydawało się, że może to być jednocześnie ostatnia produkcja, w której rolę popularnego bohatera będzie odgrywał Ezra Miller. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że aktor nie straci roli mimo wielu kontrowersji. Jest tylko jeden warunek.

Reżyser „Flasha” twierdzi, że Ezra Miller powróci w kontynuacji

Rok temu rzetelne źródła z Hollywood zapewniały, że Ezra Miller nie będzie uwzględniany przez twórców Warnera przy kolejnych projektach bazujących na komiksach wydawnictwa DC Comics, ale w sierpniu pojawiły się doniesienia, że aktor wspólnie ze swoim agentem pojawił się w siedzibie Warnera, aby osobiście przeprosić dyrektorów Warner Bros. Pictures Group za swoje wybryki i zapewnić pełne wsparcie dla filmowego projektu o Flashu. Nieco wcześniej aktor wydał też oświadczenie, w którym zapewniał, że zamierza poszukać pomocy w sprawie pogarszającego się zdrowia psychicznego.

Mówiło się jednak, że nawet jego przemiana niczego nie zmieni i Ezra Miller definitywnie rozstanie się z rolą Flasha po udziale w pierwszym solowym filmie tego bohatera. Kilka tygodni temu o status Millera został zapytany James Gunn stojący na czele DC Studios i nowy zarządca filmowego uniwersum DC Comics unikał jednoznacznej odpowiedzi co do przyszłości Millera. Milczenie zdecydował się przerwać reżyser Andy Muschietti. Twórca i producent filmu o Flashu twierdzi, że aktor, któremu postawiono szereg poważnych zarzutów, nie zostanie pozbawiony roli i jeśli tylko dojdzie do stworzenia kontynuacji, to powtórzy swoją rolę Barry'ego Allena.

Sprawdź też: Wielki powrót X-Menów! Nie tylko Wolverine pojawi się w „Deadpoolu 3”.

Jeśli kontynuacja powstanie, to wróci” – Muschietti  jednoznacznie odpowiedział na pytanie o powrót Millera. „Nie sądzę, by ktokolwiek mógł zagrać tego bohatera tak dobrze jak on”. Swój głos w tej sprawie zabrała też producentka Barbara Muschietti, która przekonywała, że Miller świetnie wypadł w roli i był też wyjątkowo profesjonalny na planie: „Podczas zdjęć Ezra był genialny, był najbardziej zaangażowanym i najbardziej profesjonalnym aktorem. Dał z siebie wszystko w tej roli – fizycznie, twórczo, emocjonalnie. Był absolutnie najlepszy”.

O tym, czy kontynuacja filmu powstanie zdecydują oczywiście widzowie. Studio Warner Bros. pokłada duże nadzieje w produkcji i jeśli okazałaby się finansowym hitem, to za powrotem Millera przemawiałby już nie tylko głos reżysera, ale też samych widzów, którzy potwierdziliby, że chcą dalej oglądać aktora w tej roli mimo związanych z nim kontrowersji. Na razie prognozy nie zapowiadają jednak spektakularnego sukcesu w kinach. Film, którego budżet wynosi około 220 mln dolarów, będzie potrzebował przynajmniej wyniku przekraczającego 500 mln dolarów, aby studio nie uznało go za porażkę. W innym wypadku do powrotu Millera w kontynuacji nie dojdzie. Trudno na razie powiedzieć, czy wypowiedź reżysera możemy też traktować jako zapewnienie o powrocie Ezry do roli Flasha w innych projektach, bo cały czas nie wiemy, jak Barry'ego Allena zamierza wykorzystać w rozwijaniu uniwersum James Gunn.

źródło: Discourse / zdj. Warner Bros.