Kim była tajemnicza postać z „Zagłady domu Usherów”? Carla Gugino tłumaczy swoją rolę

Ród Usherów zagładę sprowadził na siebie sam – to najbardziej oczywista refleksja płynąca z zakończenia najnowszego dreszczowca Netfliksa. A jednak, w historii opowiedzianej przez Mike'a Flanagana śmierć, która kolejno przychodzi do członków fatalnej rodziny nowojorskich miliarderów doczekała się materialnej formy w postaci Carli Gugino. Aktorka udzieliła nowego wywiadu o znakomitej „Zagładzie domu Usherów”. Potwierdziła kim była grana przez nią Verna.

Najnowszy serial twórcy „Nawiedzonego domu na wzgórzu” podejmuje szereg dzieł słynnego pisarza grozy i poety, Edgara Allana Poego: tytułowe opowiadanie, ale i takie klasyczne historie w rodzaju „Czarnego kota”, czy „Zabójstw przy Rue Morgue”. Flanagan wybiórczo traktuje elementy z najsłynniejszych prac Poego, łącząc je w narracji o upadku potężnej farmaceutycznej dynastii. Przez odcinki przewija się przy tym wiele postaci znanych z opowiadań: C. Auguste Dupin, Arthur Gordon Pym czy Berenice.

Co ciekawe, postać, w którą wcieliła się Carla Gugino – tajemnicza nadprzyrodzona istota, która nawiedza Rodericka Ushera (Bruce Greenwood) i sześcioro jego dzieci – odgrywa w produkcji jedną z najistotniejszych ról, ale nie ma odpowiednika w dziełach Poego. Przynajmniej bezpośredniego. Jak dowiadujemy się z retrospekcji w finałowym odcinku serialu, Roderick i jego siostra Madeline spotkali Vernę, bohaterkę Gugino w sylwestrowy wieczór 1979 roku. To ona złożyła Usherom – wówczas świeżo upieczonym zabójcom – diabelską obietnicę: nie tylko unikną odpowiedzialności za swoje zbrodnie, ale i zbudują na nich potężną fortunę. Wszystko za cenę życia – swojego i wszystkich swoich dziedziców – o które Verna upomni się, gdy nadejdzie czas. Motyw paktu z nadludzką istotą natychmiast zachęcił widzów do utożsamienia postaci Gugino z Diabłem, czy demonem. W serialu wyraźnie widzieliśmy jednak, że istnieje powiązanie między bohaterką, a Krukiem, który raz za razem przygląda się bohaterom. Tę kwestię omówiła właśnie sama aktorka. Potwierdziła, że i w jej postaci zakodowano odniesienie do (najsłynniejszej) pracy Poego.

Sprawdź też:

Verna reprezentuje Kruka ze słynnego poematu Edgara Allana Poego

Kruk Zagłada domu Usherów.JPG

„Kruk”, gotycki poemat Poego, który po raz pierwszy ukazał się w druku w roku 1845, opowiada o tytułowym stworzeniu, które składa wizytę narratorowi: mężczyźnie powoli osuwającemu się w szaleństwo po stracie swej wielkiej miłości. Carla Gugino potwierdziła w rozmowie z serwisem FearHQ, że jej postać (której imię nieprzypadkowo układa się w anagram słowa raven) reprezentuje właśnie tamtą symboliczną istotę. „Gram Kruka. (...) [Verna] nie jest Diabłem. Nie jest nawet do końca zła” – tłumaczy aktorka. „Możecie potraktować ją jak kogoś, kto wymierza przeznaczenie, wymierza Karmę. Jest zmiennokształtna. Nawiedza każdą postać na krótko przed śmiercią. Verna oferuje im najszczerszą rozmowę, jaką kiedykolwiek w swoim życiu odbyli”. 

„Ludzie dysponujący przywilejami, ludzie wpływowi mają okazję, by czynić dobro albo zło. Ona daje im możliwość podjęcia decyzji” – wyjaśnia Gugino. „Zna każdego od wewnątrz. Umożliwia im przyznanie prawdy – prawdy, na którą mało kto z nas tak naprawdę sobie pozwala. Mike Flanagan wspomniał mi, że każdy z Usherów jest jak inny instrument. Verna to cała symfonia”. 

Źródło i zdj. Netflix