Kolejne odcinki „Sandmana” trafią na Netflix z innym tytułem. Kiedy ruszają prace zdjęciowe?

Wygląda na to, że Netflix wyraźniej rozdzieli kolejny rozdział serialowego „Sandmana” od sezonu, którym adaptacja komiksu debiutowała w ubiegłym roku. Z nowej rozmowy z gwiazdorem produkcji dowiedzieliśmy się, że streamer nie chce widzieć w szykowanej kontynuacji tradycyjnego „sezonu drugiego”, a mocniej odróżnić sequel od swojego ubiegłorocznego tytułu. Przybliżono też, kiedy można spodziewać się wejścia na plan.

Przypomnijmy, że Netflix bardzo długo zwlekał z przedłużeniem serialowych przygód Sandmana. Do zamówienia następnego sezonu adaptacji komiksu Neila Gaimana doszło na blisko trzy miesiące po udostępnieniu debiutanckiej serii – długi okres oczekiwania na decyzję streamera miał nawet wywołać niezadowolenie samego Davida Zaslava, szefa koncernu Warner Bros. Discovery, będącego w posiadaniu firmy produkcyjnej odpowiadającej za stworzenie „Sandmana”. Choć serial nie został wielkim hitem pod względem oglądalności, został ciepło przyjęty przez widzów i krytyków i znacznie lepiej, niż na samą premierę radził sobie w następnych tygodniach obecnośći w ofercie Netfliksa.

Teraz nowe wieści o następnej odsłonie serialu przekazał fanom Mason Alexander Park, wcielający się w „Sandmanie” w rolę Pożądania. Podczas konwentu Fan Expo w San Francisco aktor wyjawił, że Netflix nie posługuje się wobec następnego sezonu mianem „sezonu drugiego”. Streamer zamyślił wobec sequela inny format, mający wyraźniej wyodrębnić nową produkcję na tle zeszłorocznego serialu. Możemy założyć, że „Sandman” pójdzie w ślad komiksowego pierwowzoru i – stawiając na mocne odróżnienie obu sezonów – nawiąże do różnorodności opowieści Neila Gaimana, które z tomu na tom przybierały bardziej eksperymentalny charakter. 

Sprawdź też: Oscarowe rekordy: John Williams, Michelle Yeoh, „Top Gun: Maverick”, „Avatar” i inne

Podczas spotkania z fanami Park doprecyzował też, kiedy spodziewa się wejścia na plan następnego „Sandmana”.

Więcej „Sandmana” nadchodzi i będzie naprawdę świetne. [Kontynuacja] może przyjąć wiele różnych form. Prace zdjęciowe zaczynamy latem tego roku. Przeniesiemy na ekran mnóstwo nowych historii. (...) Nie mogę się doczekać aż będę mógł się z wami podzielić formatem, który przyjmą.

Przypomnijmy, ze na chwilę obecną serialowy „Sandman” zaadaptował dopiero dwa tomy kultowego cyklu Gaimana, czyli kolejno „Preludia i nokturny” i „Dom lalki”. Kolejne zbiory noszą tytuły „Kraina Snów” i „Pora mgieł”. Poniżej znajdziecie nasze recenzje obu tych komiksów.

Data premiery następnej części „Sandmana” nie została jeszcze ujawniona.

zdj. Netflix