To dobry czas dla miłośników animacji. Kina dopiero co opuścił murowany kandydat do przyszłorocznego Oscara, czyli najnowsza przygoda Milesa Moralesa aka Spider-Mana, a już wkrótce na ekrany trafi „Zmutowany chaos”, zupełnie nowy film o kultowych żółwiach ninja. Zerknijcie, jak o filmie opowiadają krytycy.
Do kin zmierza kolejna świetna animacja. Krytycy zachwyceni filmem „Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos”
Film „Wojownicze Żółwie Ninja: zmutowany chaos”, za który jako reżyser odpowiada Jeff Rowe („Mitchellowie kontra maszyny”) opowie historię ulubionej grupy, która po latach ukrywania się przed światem zewnętrznym w kanałach Nowego Jorku, rusza na powierzchnię, by zdobyć akceptację swych nastoletnich rówieśników. Z pomocą swojej ludzkiej przyjaciółki April O'Neil, bracia mierzą się z największym wyzwaniem, które stawia na ich celowniku tajemniczy syndykat zbrodni i armię mutantów.
Na miesiąc po pierwszych opiniach o filmie, które oparto jeszcze na nieukończonej wersji „Zmutowanego chaosu”, w sieci pojawiły się teraz pełnoprawne recenzje. Potwierdzają one to, czego mogliśmy spodziewać się bo znakomitych zwiastunach: film to podobno jedno z najlepszych odsłon przygód żółwi ninja w całym dorobku cyklu. Efektowna historia-geneza ma w ciekawy sposób łączyć rytm współczesnych animacji z wielobarwną opowieścią o dojrzewaniu. „To film, który odnajduje i serce, i akcję, i komedię w absolutnie przepięknej stylistyce, z łatwością przebijając każdy dotychczasowy film o żółwiach ninja” – opisała swoje wrażenia recenzentka Next Best Picture. „Moglibyście sobie pomyśleć, że Zmutowany chaos nie może być jeszcze lepszy [od tego, co widzieliśmy w zwiastunach], a tymczasem okazuje się, że jest. Film zaskakuje, ale i naprawdę satysfakcjonuje częścią wyborów fabularnych, zaś trzeci akt odróżnia go od wszystkich opowieści o żółwiach, które do tej pory widzieliście” – napisano z kolei na łamach io9.com.
Sprawdź też: „Castlevania” wraca w nowej odsłonie! Netflix pokazał zwiastun spin-offu
W kilku tekstach krytyków pojawiły się wzmianki o ciekawych zmianach, które reżyser wprowadził do samego sposobu przedstawienia głównych postaci. „To pierwszy raz w długiej historii żółwi, gdy głosów tym młodym bohaterom udzielają faktycznie nastolatki. To dobry pomysł, który skutkuje pogłębieniem postaci i dołożeniem sporej dawki emocji do samej historii” – napisano na IndieWire. Te same wrażenia opisano też na Deadline: „poświęcając bardziej przejmujące i masywne sylwetki głównego kwartetu, twórcy sprawili, że w tych bohaterów naprawdę łatwo uwierzyć. To podekscytowane młodziki, szukające swojej ścieżki, w świecie, który dopiero tak naprawdę zaczęli poznawać”.
Obok głównej obsady w filmie lśni podobno zwłaszcza kreacja stworzona przez Ice Cube'a (małą próbkę otrzymaliśmy ostatnio za sprawą krótkiego fragmentu filmu). „Obsadzenie go w tym filmie było znakomitym wyborem. Jest niezmiernie dynamiczny, niezależnie czy rzuca znajome raperskie zwrotki, zagrzewa swoje rodzeństwo do działania, czy głosi anihilację ludzkości”.
Niektóre recenzje zwracają uwagę na nieuchronne porównania filmu do niedawnego „Spider-Mana: Poprzez multiwersum”. „To film wizualnie zbliżony do Spider-Mana w tym sensie, że również naśladuje obdrapaną stylistykę undergroundowego komiksu” – napisano na łamach The Hollywood Reporter. „Każdy kadr Zmutowanego chaosu tchnie życiem, teksturą i osobowością. Film przypomina nam, że komputery pozwalają nam na rzeczy znacznie ciekawsze niż bezbarwny fotorealizm”. W tekstach chwalono też znakomitą ścieżkę dźwiękową filmu oraz poczucie humoru, które powinno spodobać się zarówno nowym, jak i starszym fanom cyklu.
Jednym z niewielu mniej zadowolonych głosów w dyskusji wokół „Zmutowanego chaosu” jest publikacja serwisu The Daily Beast. Tamtejszy krytyk wskazał, że film nie pozwala sobie na żadne większe ryzyko: czy to w opowiadanej historii, czy poczuciu humoru. „Biorąc pod uwagę fakt, że Seth Rogen zaangażował się w ten film zarówno jako scenarzysta jak i aktor, zachowawczość – w fabule i elementach komediowych – zaskakuje.
Sprawdź też: Paul Mescal dostał rolę w „Gladiatorze 2” bo... ma powodzenie u kobiet
W chwili obecnej w serwisie Rotten Tomatoes zebrano już 39 recenzji „Wojowniczych Żółwi Ninja: Zmutowanego chaosu”, z których aż 38 oznaczono jako pozytywne. Negatywną opinię o produkcji wyraził natomiast tylko jeden krutyk, co oznacza, że odsetek pozytywnych recenzji wynosi 97%. Punktowa nota filmu wynosi obecnie 7,70 w dziesięciostopniowej skali.
12 z wystawionych recenzji pochodzi od „topowych krytyków” serwisu. Wśród nich znalazło się 11 recenzji oceniających film pozytywnie i 1 recenzja, które sugeruje, że seans będzie rozczarowujący, co utrzymuje na chwilę obecną wynik na nieco słabszym poziomie 92%. Średnia ocena na podstawie not od „topowych krytyków” wypada nieco gorzej, niż w przypadku tej od wszystkich recenzentów i wynosi 7,40 w dziesięciostopniowej skali.
W serwisie Metacritic uwzględniono, jak na razie głosy 19 krytyków i dokładnie 16 z nich stwierdził, że ich odczucia po seansie były pozytywne. Mieszane uczucia po seansie miało 3 oceniających, a jednoznacznie negatywnie animacji nie ocenił żaden z krytyków. Średnia nota wynosi natomiast 73 punkty w stupunktowej skali.
Przypomnijmy, że głosów tytułowej ekipie „Zmutowanego chaosu” użyczyli: Micah Abbey, Shamon Brown Jr, Nicolas Cantu oraz Brady Noon. Obok nich w obsadzie zameldowały się również takie gwiazdy jak John Cena, Jackie Chan, Paul Rudd, Giancarlo Esposito, Post Malone i wspomniany wcześniej Ice Cube.
Data premiery widowiska została wyznaczona na 2 sierpnia.
Źródło: Rotten Tomatoes / zdj. Paramount