Will Smith odmówił opuszczenia Oscarów po uderzeniu Chrisa Rocka. Nowe oświadczenie Akademii

Zachowanie Willa Smitha podczas tegorocznej odsłony Oscarów spotkało się z głośnym odzewem ze strony środowiska artystycznego, ale w niemal równym stopniu, co samego aktora, krytykowano też organizatorów ceremonii. Zdaniem komentatorów Smith powinien zostać natychmiastowo wykluczony z uczestnictwa w rozdaniu. Jak wynika z nowego oświadczenia Akademii – w trakcie gali podjęto bezskuteczne próby usunięcia Smitha z widowni.

W następstwie najszerzej omawianego incydentu 94. edycji Oscarów, czyli policzka wymierzonego prezenterowi Chrisowi Rockowi przez Willa Smitha, aktor nie tylko pozostał na swoim miejscu, a został w kolejnej części imprezy nagrodzony Oscarem, blisko pięciominutowym przemówieniem dziękczynnym i owacjami na stojąco. Sprawę dosadnie skomentowali już nie tylko koledzy po fachu Rocka (między innymi Jim Carrey), a również liczni przedstawiciele show-biznesu. Pojawiły się sugestie, że laureat Oscara za dramat „King Richard. Zwycięska rodzina” powinien zostać wyprowadzony z ceremonii. Jak się okazuje, Akademia podjęła próbę takiego działania. Smith miał odmówić. Rzućcie okiem, co przedstawiciele organizacji pisali w oświadczeniu informującym o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w sprawie tego incydentu.

Zarząd wszczął dziś dyscyplinarne postępowanie przeciwko Panu Smithowi, zarzucając mu naruszenie norm postępowania wyznaczonych przez Akademię, w tym niewłaściwy kontakt fizyczny oraz obraźliwe i groźne zachowanie. Pan Smith został poproszony, by opuścić ceremonię i odmówił. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że sami mogliśmy zareagować na tę sytuację w inny sposób. 

Akademia poinformuje Smitha o efekcie postępowania. Aktor otrzyma też szansę, by w ciągu dwóch tygodni odnieść się do zarzutów organizacji. W przypadku powzięcia środków dyscyplinarnych laureatowi Oscara grozi „zawieszenie, wydalenie [najpewniej z uczestnictwa w kolejnych Oscarach] lub inne sankcje wyszczególnione w Regulaminie i Standardach postępowania”. Warto dodać, że po raz pierwszy o planie wyprowadzenia Smitha z gali Oscarów słyszeliśmy już następnego dnia po ceremonii. Najnowsze oświadczenie przedstawicieli Akademii jest jednak pierwszą wzmianką o tym, że do próby usunięcia go z widowni faktycznie doszło. 

Sprawdź też: Poza policzkiem rozdawano też Oscary. Co wiemy o zwycięskim filmie „CODA”? Gdzie można go zobaczyć?

Kolejnego dnia po rozdaniu Oscarów Smith zamieścił na swoim Instagramie oficjalne przeprosiny względem samego Rocka, Akademii i widzów. Warto jednak dodać, że poza wpisem, aktor najpewniej nie podjął decyzji, by z zaatakowanym komikiem skontaktować się osobiście. Tak wynika ze słów samego Rocka, który pokrótce omówił incydent podczas wczorajszego występu stand-upowego w Bostonie. 

Z nikim o tym co się stało nie rozmawiałem, wbrew temu co mogliście usłyszeć (...) Nie mam też zbyt wiele o tym do powiedzenia, także jeśli przyszliście o tym posłuchać, to muszę powiedzieć, że mam cały show, który napisałem jeszcze przed tym weekendem. Wciąż przetwarzam to, co się stało. Na jakimś etapie o tym opowiem i pewnie będzie to i poważne i zabawne. 

Źródło: Comicbook / zdj. ABC