Czy Chris Hemsworth wróci do roli Thora? „Nie chcę, by ludzie przewracali oczami, gdy zobaczą mnie na ekranie”

Chcielibyście, by Chris Hemsworth ponownie pojawił się na ekranie dzierżąc Mjolnira lub Stormbreakera? Australijski aktor nie podjął jeszcze decyzji, czy powróci do roli Thora Odinsona w kinowym uniwersum Marvela – w nowej rozmowie wyjawił, że do realizacji nowego filmu musiałoby dojść w odpowiednich warunkach.

Jeszcze na początku tego miesiąca Hemsworth udzielił wywiadu, w którym przyznał, że na planie ostatniej odsłony „Thora”, czyli filmu „Miłość i gromTaiki Waititego panowała bardzo lekka atmosfera, sprawy wymknęły się spod kontroli i ostatecznie „zrobiło się trochę zbyt głupkowato”. Teraz aktora zapytano, czy widzi możliwość ponownego wcielenia się w nordyckiego boga piorunków. W rozmowie Hemsworth przyznaje, że nie wyklucza tej opcji, ale i obawia się, że postać Thora może znudzić się widzom. „Muszę być ostrożny, w tym jak odpowiadam na to pytanie bo nie mam zielonego pojęcia, co będzie działo się w następnej fazie [MCU]” – czytamy na łamach Entertainemnt Weekly. „Podobnie jak w przypadku Tylera Rake'a zawsze prowadzimy w tej sprawie jakieś rozmowy. Zanim cokolwiek zostanie ogłoszone pada dużo pomysłów. Oficjalnie? Jeszcze nie wiem”. 

Sprawdź też: Który serial z „Gwiezdnych wojen” kosztował Disneya najwięcej, a który najmniej? Odpowiedź Was zaskoczy

„Thor” potrzebuje zmian. Gwiazdor cyklu obawia się zmęczenia postacią

Hemsworth przyznaje, że kluczowe w ewentualnej nowej opowieści o Thorze będzie ponowne wynalezienie formuły opowiadania o tym bohaterze – poeksperymentowanie z tonem i konwencją, które przekreśliłoby wrażenie, że superbohater wraca raz za razem tylko po to, by odegrać na ekranie swoje „największe hity”. Słowami Hemswortha: „Nie chcę robić tego do czasu, aż widzowie będą tak wyczerpani, że będą przewracać oczami, gdy pojawię się na ekranie, jako ta postać. Jeśli widownia będzie chciała mnie oglądać i znajdziemy sposób, by zrobiło się ekscytująco i ciekawie to tak, świetnie. Bardzo podobała mi się możliwość parokrotnego wymyślania tej postaci na nowo. Nie mam dla was jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, ale bardzo chciałbym móc spróbować [z tą postacią] czegoś nowego, postawić na coś, czego nikt się nie spodziewa”.

Przypomnijmy, że choć „Thor 5” nie został na chwilę obecną ogłoszony, kalendarium Marvela – jak zawsze – pęka w szwach. W najbliższej kolejności czeka nas premiera serialowej „Tajnej inwazji” z główną rolą Samuela L. Jacksona. Produkcja trafi do oferty platformy Disney+ dokładnie 21 czerwca. Na debiutancki sezon złoży się 6 odcinków. W kontekście kinowych produkcji, MCU powróci natomiast na początku listopada tego roku – wraz z widowiskiem „The Marvels” z Brie Larson, Teyonah Parris i Iman Vellani

Z kolei Chrisa Hemswortha już od dziś możemy oglądać w drugiej odsłonie widowisk akcji z cyklu „Tyler Rake”. O tym, czy warto zapoznać się z seqeuelową produkcją reżyserowaną przez Sama Hargrave'a przeczytacie w tym miejscu.  

Sprawdź też: Filmowcy zrobili się leniwi? James Gunn szczerze o zmęczeniu kinem superbohaterskim

Źródło: EW / zdj. Disney / Marvel Studios