Europejskie perełki trafiły na HBO Max! Oto dwie nowości, które warto zobaczyć!

Platforma HBO Max obok wielu głośnych produkcji hollywoodzkich ma w swojej ofercie także sporo europejskich tytułów, które nie mogą liczyć aż na taki rozgłos wśród szerokiej publiki. Nie brakuje jednak wśród w nich tytułów godnych uwagi. Właśnie takimi produkcjami są dwie nowości, które zameldowały się ostatnio w serwisie.

Dwie festiwalowe produkcje trafiły na HBO Max. Co powiecie na turecki kryminał?

Pierwsza z premier od HBO Max to nowy film tureckiego reżysera Emina Alpera, który zwrócił na siebie uwagę krytyków swoich pełnometrażowym debiutemZa wzgórzem” z 2012 roku. Film wywalczył Nagrodę Caligariego na festiwalu w Berlinie. Jego drugi film „Blokada” debiutujący trzy lata później zdobył z kolei Nagrodę Specjalną Jury na festiwalu w Wenecji. Jego najnowszy film „Gorące dni” debiutował w polskich kinach jeszcze w czerwcu tego roku, a teraz trafił właśnie na platformę HBO Max.

Po tym jak jego poprzednik zniknął w tajemniczych okolicznościach, Emre zostaje mianowany nowym prokuratorem w niewielkim tureckim miasteczku Yaniklar. Miejscu, które dotknięte jest nie tylko poważnym kryzysem związanym z dostępem do wody, ale też licznymi politycznymi perturbacjami. Przyjazd pełnego ideałów i oddanego swojej pracy mężczyzny zachwiać może obowiązujące od dawna w miasteczku status quo. Na czele Yaniklar stoi burmistrz, bez wiedzy którego nic nie ma prawa się tu wydarzyć. Kiedy okazuje się, że Emre nie ma zamiaru układać się z miejscową elitą coraz częściej doświadcza oznak wrogości i nerwowych reakcji ze strony ludzi trzymających władzę. Wbrew swojej woli wciągnięty też zostaje w meandry lokalnej polityki. Sytuacji nie ułatwia zacieśniająca się więź pomiędzy bohaterem a właścicielem opozycyjnej gazety. Niewielkie miasteczko, w którym wszyscy się znają, to wyjątkowo podatny grunt dla rozprzestrzeniających się plotek.

Koniecznie sprawdź też:

Węgierski dramat Sześć tygodni do obejrzenia na HBO Max

Druga z nowości zaproponowana widzom przez platformę HBO Max to węgierski dramat obyczajowy Sześć tygodni”, który nie miał okazji zadebiutować w polskich kinach. Jego światowa premiera przypadła na sierpień 2022 roku. Był to jednocześnie pełnometrażowy debiut węgierskiej reżyserki i scenarzystki Noémi Szakonyi doceniony między innymi na festiwalu w Szanghaju i Sarajewie.

Zsófi, zbuntowana nastolatka, mieszka w małym mieszkaniu z młodszą siostrą Mesi i niezrównoważoną matką Beą. Zsófi późno odkryła, że jest w ciąży i postanowiła oddać swoje dziecko poprzez otwartą adopcję pewnemu małżeństwu. Bea nie może pogodzić się z decyzją córki, ale nie zdaje sobie sprawy, że ani ona, ani okoliczności nie są odpowiednie do przyjęcia noworodka. Zsófi zawsze musiała zachowywać się jak dorosła, pracując i podejmując rozsądne decyzje zamiast matki i za siostrę. Wciąż jest w szkole średniej i naprawdę zajmuje ją kariera gracza w tenisa stołowego, nad którą wytrwale pracuje. Z pomocą pracownika socjalnego dokładnie planuje adopcję. Po urodzeniu dziecka zgodnie z prawem ma sześć tygodni na zmianę zdania i poproszenie o zwrot dziecka. Wydaje się, że jest w stanie bezwzględnie kontrolować swoje uczucia i dążyć do realizacji wyznaczonych celów. Jednocześnie nasilają się jej uczucia macierzyńskie, pojawiają się wątpliwości i Zsófi powoli zaczyna kwestionować własne decyzje.

Koniecznie sprawdź też:

zdj. Rafael Henrique / depositphotos