Tak miały wyglądać „Gwiezdne wojny” od twórców „Gry o Tron”. Czy taki film spodobałby się fanom?

Na fali doniesień o przyszłości Gwiezdnych wojen David Benioff i D.B. Weiss, główni twórcy „Gry o Tron”, wyjawili, o czym miał opowiedzieć ich niezrealizowany film w odległej galaktyce. Wygląda na to, że projekt, który niemal powędrował do duetu odpowiadające za hit platformy HBO trafił ostatecznie do innego filmowca pracującego z Lucasfilmem.

Przypomnijmy, że film Benioffa i Weissa był jednym z wielu projektów, które wytwórnie Disney i Lucasfilm zapowiedziały w latach, w których ukazywała się trylogia sequeli. Podobnie jak większa część ogłoszonych wówczas przedsięwzięć, film duetu od „Gry o Tron” nigdy nie doczekał się realizacji – obaj twórcy rozstali się z gwiezdnowojennym studiem w październiku 2019 roku.

W filmie Davida Benioffa i D.B. Weissa mieliśmy cofnąć się do początków zakonu Jedi

Zdaniem wielu komentatorów, przyczyną takiego obrotu zdarzeń było fatalne przyjęcie finałowego sezonu epickiego fantasy HBO. Jako inną możliwą przyczynę wskazywano nawiązanie przez Benioffa i Weissa znacznie korzystniejszego dla nich kontraktu z Netfliksem. Głos w tej sprawie zabrali teraz sami twórcy „Gry o Tron. W rozmowie z magazynem The Hollywood Reporter Benioff i Weiss wytłumaczyli, że decydenci Lucasfilmu nie byli zainteresowani historią, którą duet filmowców szykował dla studia przez kilka lat. „Mieliśmy bardzo konkretne wyobrażenie wobec tej historii. Ostatecznie to oni zadecydowali, że nie chcą iść w taką stronę. Rozumiemy to. To ich firma, ich franczyza. Najwyraźniej nie byliśmy droidami, których szukali” – tłumaczyli w rozmowie. 

Sprawdź też: Warner Bros. się rozkręca! Leonardo DiCaprio zagra w filmie Paula Thomasa Andersona

Co ciekawe, w kolejnej części wywiadu Benioff i Weiss wyjawili zarys historii, którą zaplanowali dla Lucasfilmu. „Chcieliśmy opowiedzieć o pierwszych Jedi. O tym jak doszło do zawiązania zakonu. O tym, jak zbudowano pierwszy miecz świetlny”. 

Jeżeli pomysł twórców „Gry o Tron” wydaje Wam się znajomy to bardzo słusznie. Film opowiadający zbliżoną historię znajduje się bowiem w bieżących planach gwiezdnowojennej wytwórni. Za produkcję mającą rozegrać się tysiące lat przed Sagą Skywalkerów odpowiada obecnie James Mangold, twórca „Logana” i „Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia”. Widowisko o roboczym tytule „Dawn of the Jedi” jest jednym z kluczowych pełnometrażowych widowisk przewidzianych przez wytwórnię na najbliższe lata. Choć żadne szczegóły odnośnie fabuły flmu nie zostały jeszcze wyjawione, produkcja opisywana jest jako „biblijny epos” w odległej galaktyce

Twórcy „Gry o Tron” szykują na Netfliksa „Problem trzech ciał”

Problem trzech ciał

Czy to zatem faktycznie sam pomysł Benioffa i Weissa zaważył na odsunięciu ich od realizacji filmu – tego zapewne nigdy się nie dowiemy. Dodajmy jednak, że po rozwiązaniu współpracy z Lucasfilmem obaj filmowcy zabrali się za głośny projekt dla Netfliksa, czyli ekranizację klasycznej powieści SF „Problem trzech ciał”. Ostatnio pokazano pierwszy zwiastun tej produkcji.

Sprawdź też:  Przetrwał „Biały Lotos”. Teraz uśmiechnie się w kontynuacji megahitu kina grozy

Z kolei w tym miejscu przeczytacie o ogłoszonych ostatnio decyzjach kierownictwa Lucasfilmu. Przypomnijmy, że wytwórnia potwierdziła krążące od dłuższego czasu plotki o przekształceniu czwartego sezonu „The Mandalorian” na film pełnometrażowy. Produkcja o pełnym tytule „The Mandalorian & Grogu” w reżyserii Jona Favreau może trafić do kin już w roku 2025. Dowiedzieliśmy się też, że studio zleci z myślą o platformie Disney+ następny sezon „Ahsoki” z Rosario Dawson powracająca w tytułowej roli.

źródło: THR / zdj. Disney