Aktualności

Piątek przyniósł wysyp filmowych premier w streamingu, z których najbardziej zadowoleni będą widzowie szukający horororowej rozrywki z okazji zbliżającego się Halloween. Nowe filmy grozy pojawiły się właśnie na platformach Netflix, HBO Max i Prime Video.

Wygląda na to, że Amazon trwale zakończył współpracę z Douglasem Mackinnonem. Przed paroma dniami ujawniono, że filmowiec nie powróci do roli showrunnera przy finałowym sezonie „Dobrego omenu”. Teraz serwis Deadline wskazuje, że Mackinnon zrezygnował z funkcji kierowniczej również przy innym serialu współtworzonym przez Neila Gaimana („Sandman”, „Amerykańscy bogowie”).

Sylvester Stallone i Jason Statham zaangażowali się w kolejny wspólny projekt. Duet gwiazdorów filmowej serii „Niezniszczalni” będzie pracował razem przy filmie „Levon's Trade”, którego wyreżyserowaniem zajmie się David Ayer, twórca „Legionu samobójców” i „Bogów ulicy”.

Najnowsze superbohaterskie widowisko Marvela nie wzbudza zbyt wielu emocji w fanach kinowych produkcji MCU. Studio postanowiło więc sięgnąć po sprawdzone metody i włączyć w promowanie „The Marvels” samych Avengersów i Thanosa. Podziałało? Dajcie znać w komentarzu.

Platforma streamingowa Netflix stała się miejscem wypełnionym polskimi produkcjami. Serwis stawia już nie tylko na produkowanie własnych filmów i seriali z polskimi twórcami, ale też na wykupywanie kolejnych licencji na popularne tytuły sprzed lat. W listopadzie zobaczymy kolejną porcję oryginałów oraz klasyków polskiego kina.

Marvel nie potrzebował zbyt długo czasu, aby znaleźć nowy zespół twórców mający na nowo zrealizować serial „Daredevil: Born Again”. To, na jakich twórców studio postawiło wydaje się być wyraźnym sygnałem o sporej zmianie dotychczasowego podejścia. Czekaliście na brutalnego Daredevila? No to wygląda na to, że możecie się doczekać.

Stało się, to co musiało się stać. Disney ogłosił, że aktorska wersja „Królewny Śnieżki” została opóźniona. Premiera widowiska z Rachel Zegler w roli głównej trafi do kin rok później, niż pierwotnie zakładano. Na pocieszenie pokazano pierwsze zdjęcie z filmu.

Rok po tym jak w dreszczowiec „Czarny telefon” okazał się jedną z najlepszych nowych inwestycji Universala, wytwórnia oficjalnie zabiera się za realizację następnej odsłony. Najnowszy raport ujawnia, że wyznaczono już dokładną datę premiery sequela. Drugi film ma być początkiem nowej franczyzy w obrębie kina grozy.

Choć o projekcie nie słyszeliśmy od ponad trzech lat, wygląda na to, że w włodarze platformy Prime Video wciąż zamierzają zrealizować serię o przygodach Lisbeth Salander, jednej z głównych bohaterów „Dziewczyny z tatuażem”. Ujawniono właśnie, że jako showrunnerka produkcją zajmie się Veena Sud, twórczyni popularnego odcinkowego kryminału „Dochodzenie”.

Drugi sezon „Lokiego” zaczyna się rozkręcać, a przynajmniej w kontekście wydarzeń pokazywanych na ekranie i tego, jak mogą one wpływać na całe filmowo-serialowe uniwersum Marvela. Ale czy studio naprawdę zresetowało właśnie całe swoje uniwersum? Czy polegli w czwartym odcinku bohaterowie już nie wrócą? Przynajmniej na jedno z tych pytań znamy odpowiedź.

David Fincher wraca po kilku latach przerwy do mocnego kina. Już w listopadzie na Netflix trafi jego „Zabójca” z Michaelem Fassbenderem w roli głównej. Zobaczcie pełny zwiastun wyczekiwanej produkcji.

W tym tygodniu początek weekendu przyniósł w świecie streamingu premiery dwóch polskich seriali. O uwagę widzów będą rywalizowały od piątku „Krew” – thriller psychologiczny z Vanessą Aleksander oraz „Morderczynie” inspirowane powieścią Katarzyny Bondy.

Nim do realizacji trafi odświeżona wersja opowieści o monstrum Frankensteina w długo zapowiadanej wersji Guillermo del Toro, ze słynną opowieścią zmierzymy się w zupełnie innym wydaniu. W lutym przyszłego roku zadebiutuje „Lisa Frankenstein”, komediowy dreszczowiec osadzający makabryczną postać w kontekście nastoletniego zauroczenia. Oto zwiastun.

Przygotujcie się na wysyp filmowych i serialowych premier od platformy Netflix. Tak zapowiada się lista nowości, które w listopadzie trafią do streamingu. Będzie co oglądać!

Ponownie słyszymy o powrocie Iron Mana do MCU. Pojawiła się właśnie spora dawka nowych informacji na temat planów Marvela na najbliższe lata. Wśród nich poruszone zostały kwestie między innymi właśnie powrotu Tony'ego Starka oraz Spider-Mana granego przez Andrew Garfielda.