Tag: Egzorcysta papieża

Polskie produkcje oryginalne od platformy Netflix powoli zaczynają przebijać się też na rynkach zagranicznych. Do tej pory filmy i seriale stworzone przez polskich twórców osiągały sukces głównie w naszym kraju, ale inaczej stało się w przypadku „Napadu”, nowego thrillera akcji, który przyciągnął też zagraniczną widownię. Jakie filmy i seriale oglądaliśmy najchętniej na platformie Netflix w ostatnich dniach? Poznajcie zestawienie TOP 10.

Zastanawiacie się co obejrzeć w ten pochmurny wieczór? W streamingu pojawiły się dzisiaj trzy głośne premiery. Do swojej oferty chcą w ten weekend przyciągnąć Was przede wszystkim platformy Netflix, Max i Prime Video. Która z nich ma najlepszą ofertę?

W odniesieniu do liczby przyjmowanych projektów Russell Crowe zaczyna upodabniać się do Nicolasa Cage'a. O nowych rolach aktora, którego znamy z takich klasyków jak „Piękny umysł” czy „Gladiator” pisaliśmy parokrotnie – tylko w ciągu ubiegłych dwóch tygodni. Teraz ogłoszono, że Crowe pojawi się też w nowym filmie twórcy „Niebliczalnego”.

Zgodnie z zapowiedziami do sieci trafił dziś zwiastun horroru o demonicznym opętaniu o tytule „The Exorcism”. W nowym filmie pod wpływem sił zła znalazł się bohater zagrany przez Russella Crowe'a, który jeszcze niedawno wcielał się w watykańskiego pogromcę demonów z „Egzorcysty papieża”.

„Nice Guys. Równi goście” to jeden z tych filmów, które raz za razem powracają w dyskusjach poświęconych wymarzonym sequelom. Fani stylowej kryminalnej komedii z 2016 roku powinni jednak o szansach na kontynuację zapomnieć – a przynajmniej tak twierdzi Ryan Gosling.

Wygląda na to, że klimaty grozy spodobały się Russellowi Crowe'owi. W oczekiwaniu na realizację „Egzorcysty papieża 2” gwiazdor wystąpił w następnym dreszczowcu o demonicznym opętaniu. Premiera odbędzie się już za dwa miesiące.

Od pewnego czasu wiemy, że finansowy sukces „Egzorcysty papieża” pociągnie za sobą kontynuację tamtego dreszczowca. Najnowsza wypowiedź grającego tytułową rolę Russella Crowe'a sugeruje jednak, że plany studia wykraczają poza jeden sequel. „Materiału źródłowego z pewnością nam nie brakuje i na jeden i na dwa i na jeszcze więcej tych filmów” – czytamy w wywiadzie z gwiazdorem „Gladiatora”.

Od ponad siedmiu lat wytwórnia 20th Century Studios nosiła się z zamiarem zrealizowania prequela „Omenu”, kultowego dreszczowca w reżyserii Richarda Donnera z 1976 roku. Z nowego raportu dowiedzieliśmy się, że film zatytułowany „The First Omen”, mający wprowadzić widzów w historię o nadejściu Antychrysta jest już gotowy – przy tej okazji zaprezentowano pierwszą fotkę i potwierdzono dokładną datę premiery.

Na niedzielny seans platforma HBO Max proponuje nam horror „Egzorcysta papieża” zainspirowany prawdziwymi wydarzeniami, w którym główną rolę zagrał Russell Crowe. Film przedstawia historię ojca Gabriela Amortha, naczelnego egzorcysty Watykanu prowadzącego śledztwo w sprawie opętania. Mimo że sam Crowe twierdzi, że za horrorami nie przepada, to z jednego powodu zdecydował się wystąpić w filmie. Tak aktor tłumaczył swoją decyzję.

Nowy tydzień upłynie nam pod znakiem filmowych i serialowych premier w klimacie grozy. Netflix przygotował aż trzy produkcje z mrocznym nastrojem i będą to zarówno fabularyzowane tytuły, jak i dokumenty. Na platformę HBO Max trafi między innymi film „Egzorcysta papieża”, a w kinach pojawi się nowy film z Leonardo DiCaprio oraz polska produkcja „Różyczka 2”. Sprawdźcie, co obejrzeć w najbliższych dniach.

Mamy dla Was informację o kolejnej filmowej premierze zmierzającej na platformę HBO Max. W październiku w serwisie będzie można obejrzeć jedną z głośniejszych tegorocznych premier w świecie horrorów. Chodzi o film „Egzorcysta papieża”, którego gwiazdą jest Russell Crowe!

Wygląda na to, że Russell Crowe ponownie wdzieje na siebie kapłańską stułę. Finansowy sukces „Egzorcysty papieża”, który w kinach przyjął się znacznie lepiej niż inny oryginalny dreszczowiec ostatniego czasu – „Renfield” Universala – sprawił, że wytwórnia już przymierza się do realizacji sequela.

Filmowe przygody Mario nie spodobały się może krytykom, ale widzowie mają zupełnie inne odczucia co do nowej produkcji z Chrisem Prattem i wręcz walą na seanse drzwiami i oknami. Film zaliczył właśnie najlepszy drugi weekend w historii amerykańskich kin w przypadku animowanych produkcji! Wyższość filmu „Super Mario Bros.” musiała uznać nawet „Kraina lodu 2”. Daleko w tyle walkę stoczyli z kolei Egzorcysta papieża i Drakula grany przez Nicolasa Cage'a.