Wielkimi krokami zbliża się największekinoweświętoroku. Pod koniec marca poznamy laureatówOscarów i tym razem gala rozdania najważniejszych nagród w świecie filmu ponownie będzie miała głównegoprowadzącego.
Akademia Filmowa ujawniła skrócone listy filmów, które będą walczyły o nominację do przyszłorocznych Oscarów w dziewięciu kategoriach. Na liście nie znalazł się polski kandydat do walki o nominację w kategorii filmu międzynarodowego, czyli produkcja „Żeby nie było śladów” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego.
Islandia oficjalnie wybrała film, który reprezentować będzie nordycki kraj w nadchodzącej walce o oscarową nominację w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Będzie to horror z Noomi Rapace w roli głównej pt. „Lamb”, który współfinansowany był przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
24 września na ekranach polskich kin zagości film „Żeby nie było śladów”, nasz tegoroczny kandydat do walki o oscarową nominację. Jak wypada nowa produkcja Jana P. Matuszyńskiego oparta na prawdziwej historii Grzegorza Przemyka, który został śmiertelnie pobity przez milicję w 1983 roku? Sprawdźcie naszą recenzję.
Polski Instytut Sztuki Filmowej wybrał film, który powalczy o nominację do przyszłorocznych Oscarów. Polskę będzie reprezentował film „Żeby nie było śladów” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego.
Pierwszy oficjalny pokaz „Diuny” odbędzie się wprawdzie dopiero na początku września podczas festiwalu filmowego w Wiedniu, ale znaleźli się już tacy, którzy mieli okazję zobaczyć nową epopeję w reżyserii Denisa Villeneuve'a. O swoich wrażeniach z seansu opowiedziała niedawno Chloé Zhao („Nomadland”).
Mark Millar udzielił nowego wywiadu, w którym wyjawił, że za scenariusz do „Nemezis”, kolejnej adaptacji komiksu szykowanej z myślą o Netfliksie, odpowie nagrodzona Oscarem Emerald Fennell, autorka „Obiecującej. Młodej. Kobiety.”.
Okrojona i nastawiona na skromniejszą atmosferę 93. ceremonia rozdania Oscarów nie przyciągnęła widzów przed ekrany. Gala wręczenia najważniejszych filmowych nagród zaliczyła katastrofalną oglądalność i ogromny spadek zainteresowania.
Harrison Ford pojawił się na scenie podczas wczorajszej gali oscarowej, by wręczyć statuetkę w kategorii Najlepszy montaż. Kultowy aktor wykorzystał okazję, by podzielić się z widzami paroma gorzkimi uwagami ze strony wytwórni, które lata temu przczyniły się do przemontowania pierwszego „Łowcy androidów”.
Glenn Close przeszła ubiegłej nocy do oscarowej historii. Przegrywając w kategorii poświęconej najlepszej drugoplanowej roli żeńskiej, Close ma na koncie rekordową ilość aktorskich nominacji niezwieńczonych odebraniem statuetki. Tym samym aktorka dogoniła zmarłego w 2013 roku Petera O'Toole'a.
Włodarze platformy Netflix będą mogli uznać tegoroczne rozdanie Oscarów za udane. Mimo że produkcję serwisu nie wywalczyły głównych nagród, to w całościowym ujęciu Netflix zebrał najwięcej Oscarów spośród wszystkich wytwórni.
Jednym z największych zaskoczeń tegorocznych Oscarów okazało się zwycięstwo Anthony'ego Hopkinsa. Aktor pokonał w walce o statuetkę między innymi murowanego faworyta, którym był przed galą Chadwick Boseman. W specjalnym materiale wideo Hopkins skomentował swoje zwycięstwo i złożył hołd zmarłemu w zeszłym roku aktorowi, który nominowany był za rolę w filmie „Ma Rainey: Matka bluesa”.
Tegoroczna ceremonia rozdania Oscarów już za nami. Podczas mocno odmiennej tym razem gali nie mogło zabraknąć jednego z najbardziej charakterystycznych momentów: wspomnienia zmarłych w ciągu ubiegłego roku artystów. Rzućcie okiem na materiał „In Memoriam”.
Znamy już wszystkich laureatów 93. edycji Oscarów. Wygranym gali okazał się film „Nomadland”, który zwyciężył w głównej kategorii i zgarnął w sumie trzystatuetki. Poznajcie wszystkich zwycięzców.
W nocy z niedzieli (25 kwietnia) na poniedziałek (26 kwietnia) poznamy laureatów 93. edycji rozdania Oscarów. Gdzie będzie można oglądać ceremonię wręczenia najważniejszych nagród filmowych? O której rozpocznie się gala? Poznajcie szczegóły.