Styczeń sprzyja nie tylko spoglądaniu w przyszłość, ale także zachęca do tworzenia podsumowań. Wraz z gośćmi przyjrzeliśmy się komiksom wydanym w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Przekonajcie się, które z ubiegłorocznych premier najbardziej przypadły nam do gustu!
Niczym Nick Fury w pierwszej fazie MCU (albo Batman za czasów Snyderverse) zebrałem grupę nietuzinkowych istot. Co prawda przyświecający nam cel nie był tak szczytny, jak ratowanie (wszech)świata, ale zadanie, którego się podjęliśmy, również okazało się nie lada wyzwaniem. Spośród wydanych w 2024 roku komiksów wybraliśmy tytuły najciekawsze i najlepsze. Krótko mówiąc — te warte uwagi.
Z przyjemnością słuchałem moich rozmówców, a koniec końców wyszła nam mocno zróżnicowana i pełna interesujących pozycji lista. Znajdziecie na niej m.in. nieco superbohaterszczyzny w postaci „Nightwinga”, „Wonder Woman” (która wbrew tytułowi nie jest poświęcona Dianie), „Człowieka Celu” i „Local Mana”. Do naszych serc trafiły również tytuły poruszające niełatwe tematy jak m.in. „Droga”, „Kot rabina”, „Zamaskowana. Z pamiętnika autystki” oraz „Robota jak każda inna”. W trakcie rozmowy okazało się, że bliskie są nam też nowości science-fiction (np. „Dziewięć”), a jako ubiegłorocznych ulubieńców wskazaliśmy także komiksy związane z popularnymi markami — chodzi o „Cyberpunk 2077. Blackout” i „Star Wars. Kanan”.
Podczas rozmowy te i inne (m.in. „Mglisty Wymiar”, „Na wyspie Umpli-Tumpli” i „Świat Akwilonu”) dzieła zostały dogłębnie omówione, więc nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do zapoznania się z zapisem naszego spotkania i przekonaniem się, czym przekonały nas te komiksy i dlaczego warto po nie sięgnąć. Wśród poruszonych tematów nie zabrakło też miejsca dla rozczarowań oraz naszych oczekiwań względem tytułów zaplanowanych na 2025 rok.
W rozmowie wzięli udział Karolina z bloga Komiksowe Love, Piotrek z bloga Humble Geek, Sylwek z kanału Sylwek oraz filmożerca Krystian.
Zdj. Egmont, Kultura Gniewu, Lost In Time, Mandioca, Timof Comics