Hollywood ma problem. Nowa generacja filmowych gwiazd nie ściąga widzów na sale kinowe – wynika z nowego raportu. Wygląda na to, że pomimo udziału w hitowych projektach streamingowych czy kasowych blockbusterach, obecność w filmie takich aktorów, jak Chris Pratt czy Zendaya to za mało by przekonać do seansu na wielkim ekranie. Widzowie znacznie chętniej pójdą do kina, by zobaczyć kogoś ze „starej gwardii”.
Czy Quentin Tarantino miał rację mówiąc nie tak dawno, że status „gwiazdy kina” uległ osłabieniu we współczesnym Hollywood? Na to wskazuje nowy sondaż przeprowadzony przez National Research Group. Amerykańska organizacja specjalizująca się w przemyśle rozrywkowym i rynku nowych technologii zdecydowała się poprosić ankietowanych pochodzących z różnych środowisk i reprezentujących różne grupy wiekowe o wymienienie pięciu aktorów, których zaangażowanie w produkcję zachęciłoby ich do wizyty w kinie. „Nie chodziło o ulubioną gwiazdę; nie chodziło o filmy, na które dana osoba najbardziej czeka. Chodziło o to kogo najchętniej ogląda się na wielkim ekranie” – doprecyzowano w raporcie. „To uzasadnione pytanie skoro na bieżąco toczą się debaty o kinowych pokazach danych filmowych projektów. (...) Zendaya to oczywiście wielka gwiazda, ale czy jej nazwisko wystarczy na sukces w boxoffice? Czy widzowie woleliby, zamiast tego zobaczyć na dużym ekranie kolejny film z Angeliną Jolie?”.
Widzowie chcą chodzić do kina na widowiska ze starszymi gwiazdami. Które nazwiska wymieniano najczęściej?
Rezultaty uzyskane wskutek ankiety mogą zmartwić kierowników większych kinowych wytwórni. Wszystko wskazuje na to, że na kinowe sale przyciągają obecnie niemal wyłącznie ci aktorzy, którzy fascynowali widzów już dwie dekady wcześniej. Na topliście 20 najpopularniejszych nazwisk znalazł się tylko jeden gwiazdor mający mniej niż 40 lat. Oto aktorzy mający być dla widzów główną motywacją na wyprawę do kina.
- Tom Cruise
- Dwayne Johnson
- Tom Hanks
- Brad Pitt
- Denzel Washington
- Julia Roberts
- Will Smith
- Leonardo DiCaprio
- Johnny Depp
- Kevin Hart
- Keanu Reeves
- Sandra Bullock
- Ryan Reynolds
- Adam Sandler
- Harrison Ford
- George Clooney
- Robert Downey, Jr.
- Angelina Jolie
- Morgan Freeman
- Chris Hemsworth
Jak ocenia raport zamieszczony oryginalnie w serwisie Puck.News na topliście zabrakło zatem któregokolwiek z nazwisk wylansowanych widowiskami z ostatnich dziesięciu lat, chociażby Zendayi, Timothée Chalameta, Toma Hollanda czy Michaela B. Jordana. Średnia wieku aktorów obecnych w zestawieniu to ponad 57 lat. Tylko czwórka z nich znajduje się czwartej dekadzie życia, a dwójka – w ósmej. „To zupełnie tak, jakby po premierze Thora w 2011 roku ludzie przestali widzieć w nowych aktorach powód do wizyty w kinie”. Nieprzypadkowo – twierdzi dalej autor analizy – w tym samym czasie doszło do znacznego wzrostu zainteresowania Netfliksem.
Sprawdź też: Nie tylko zguba mężczyzn – przedstawienie kobiet w filmach noir cz. 1
Tom Cruise, Dwayne Johnson, Johnny Depp – kogo przyciągają największe nazwiska Hollywood?
Co ciekawe, Tom Cruise (który jeszcze w tym roku ukończy 61 lat) cieszył się pierwszym miejscem w zestawieniu dzięki głosom ankietowanych mężczyzn. W przypadku listy uszeregowanej na podstawie głosów kobiet Cruise trafił dopiero na miejsce siódme („pomimo cudu Top Gun: Maverick, aktor nie pozbył się złej sławy po erze skakania na kanapie u Oprah i nasyconym plotkami o scjentologii rozstaniu z Katie Holmes” – czytamy w raporcie). Z kolei na 50-letniego Dwayne'a Johnsona najchętniej głosowały nastolatki, a Julia Roberts pozostawiła konkurencję daleko w tyle pośród ankietowanych kobiet powyżej 35 roku życia. Denzel Washington (68 lat) przyciągnął najwięcej głosów pośród czarnoskórej widowni – miał otrzymać trzykrotnie więcej głosów niż którykolwiek inny aktor. Ogromnym zainteresowaniem ankietowanych cieszył się też Johnny Depp. Pomimo kontrowersji otaczających sprawę sądową z Amber Heard, na 59-letniego aktora z „Piratów z Karaibów” zagłosowały w dużej części kobiety poniżej 35 roku życia.
Sprawdź też: Robert Pattinson znowu zagra wampira? Aktor negocjuje rolę w nowym filmie Chloé Zhao
Millenialsi, Boomerzy i Pokolenie Z – jak na aktorów głosowano w poszczególnych grupach wiekowych?
Raport National Research Group pozwolił na wyszczególnienie głosów oddanych w określonych grupach wiekowych – również na młodszych aktorów (i oni bowiem znaleźli się na liście, ale na znacznie niższych pozycjach).
Pokolenie Z (ludzie urodzeni w latach 1995-2012)
- Zendaya (47. w ogólnym zestawieniu, 14. dla Pokolenia Z)
- Tom Holland (39. w ogólnym zestawieniu, 10. dla Pokolenia Z)
- Adam Sandler (14. w ogólnym zestawieniu, 5. dla Pokolenia Z)
- Chris Evans (22. w ogólnym zestawieniu, 15. dla Pokolenia Z)
- Kevin Hart (10. w ogólnym zestawieniu, 3. dla Pokolenia Z)
Millenialsi (1980-2000)
- Jason Statham (42. w ogólnym zestawieniu, 23. pośród millenialsów)
- Michael B. Jordan (43. w ogólnym zestawieniu, 26. pośród millenialsów)
- Liam Neeson (34. w ogólnym zestawieniu, 22. pośród millenialsów)
- Vin Diesel (28. w ogólnym zestawieniu, 19. pośród millenialsów)
- Leonardo DiCaprio (8. w ogólnym zestawieniu, 6. pośród millenialsów)
Pokolenie X (1965-1980)
- Julia Roberts (6. w ogólnym zestawieniu i dla Pokolenia X)
- Keanu Reeves (11. w ogólnym zestawieniu, 7. dla Pokolenia X)
- Viola Davis (38. w ogólnym zestawieniu, 22. dla Pokolenia X)
- Matthew McConaughey (41. w ogólnym zestawieniu, 24. dla Pokolenia X)
- Morgan Freeman (19. w ogólnym zestawieniu, 11. dla Pokolenia X)
Boomerzy (1946-1964)
- Kevin Costner (32. w ogólnym zestawieniu, 9. pośród boomerów)
- Clint Eastwood (46. w ogólnym zestawieniu, 11. pośród boomerów)
- Harrison Ford (15. w ogólnym zestawieniu, 6. pośród boomerów)
- George Clooney (16. w ogólnym zestawieniu, 8. pośród boomerów)
- Meryl Streep (30. w ogólnym zestawieniu, 12. pośród boomerów)
Sprawdź też: Jednak poszło o wspieranie różnorodności? Disney zapłaci miliony za zwolnienie Victorii Alonso
źródło: Puck.News / zdj. Paramount Pictures / Disney / Marvel / DirectTV Cinema