„Avengers. Bez drogi do domu” to komiks, o którego nikt nie prosił, a każdy potrzebował. A przynajmniej takie mam poczucie, zarówno przypominając sobie jego nieformalną, poprzednią część jeszcze pod szyldem Marvel Now! 2.0, jak i tuż po lekturze nowego eventu autorstwa Ala Ewinga, Marka Waida i Jima Zuba.