Kupowanie pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes – o co chodzi w całej aferze?
- Jacek Werner
- 0
Od lat krytyczny sukces filmu traktuje się zamiennie z odpowiednio wysokim wynikiem w serwisie Rotten Tomatoes. Dla wielu widzów to właśnie „czerwony pomidor” stanowi główną zachętę do wizyty w kinie. Decyzja zapada na podstawie stopnia „świeżości” filmu: procentowego wyniku przeliczonego na podstawie liczby pozytywnych recenzji. Niechęć do faktycznej lektury zestawianych tekstów i opieranie się wyłącznie na procentowym wyniku wykorzystują jednak zatrudniane przez studia agencje PR – wynika z nowego raportu.