Tag: DC Black Label

„Grób Batmana” – recenzja komiksu. Zjadacz twarzy

  • Marcin Rączka
  • 0

O ile kompletnie pogubiłem się w on-goingowych seriach DC wydawanych przez Egmont, tak na każdy komiks z serii DC Black Label wyczekuję z dużym zaciekawieniem. Nie inaczej było z „Grobem Batmana”, autorstwa Warrena Ellisa. Czy warto było czekać? Zapraszamy do lektury recenzji.

Czytaj więcej

„Niewidzialni” tom 1 – recenzja komiksu. Symbol śmierci i zmartwychwstania

  • Marcin Rączka
  • 0

Szalony Szkot powraca. Po wielu latach oczekiwania, wydawnictwo Egmont w końcu zdecydowało się zaproponować swoim czytelnikom jedno z najważniejszych dzieł Granta Morrisona. „Niewidzialni” to pozycja skierowana do jego najbardziej oddanych fanów, ale i mniej doświadczeni czytelnicy znajdą w niej coś dla siebie. Zapraszamy do lektury recenzji.

Czytaj więcej

„Batman Biały Rycerz przedstawia Harley Quinn” – recenzja komiksu. Gwiazdka z nieba

  • Marcin Rączka
  • 0

Uniwersum „Białego rycerza” stworzone przez Seana Murphy’ego to dla mnie jedna z najciekawszych serii wydawanych przez Egmont pod szyldem DC Black Label. Niebanalna kreska, dojrzała historia i świat z bohaterami budowany od zera. Piękna sprawa, tym razem dodatkowo wzbogacona o serię poboczną skupioną na Harley Quinn. Czy warto po nią sięgnąć? Sprawdźcie naszą recenzję.

Czytaj więcej

„Lucyfer” tom 3 – recenzja komiksu. Diabeł zawsze kłamie

  • Marcin Rączka
  • 0

10 miesięcy, 3 tomy i blisko 2000 stron. To była – wydaje się – szybka, ale jakże przemyślana i sensowna decyzja, by umożliwić czytelnikom w Polsce łatwy dostęp do całego runu „Lucyfera” autorstwa Mike’a Careya. I nawet jeśli to tylko reedycja komiksów wydawanych u nas 7 lat temu, to jestem przekonany, że sprzedażowo broni się ona całkiem nieźle.

Czytaj więcej

Jamie Delano „Hellblazer” tom 2 – recenzja komiksu. Pierwowzór niedoskonały

  • Marcin Rączka
  • 0

Jamie Delano to twórca, który oddał niezłą przysługę wszystkim przyszłym twórcom przygód Johna Constantine’a. Jego „Hellblazer” jest na tyle niepowtarzalny, że każdy kolejny scenarzysta, który przyszedł po nim, miał ułatwione zadanie. Mocno czuć to, czytając drugi tom komiksu jego autorstwa, wydanego w naszym kraju przez Egmont.

Czytaj więcej