Tag: Ghost Rider

Wkrótce miną trzy lata od premiery „Moon Knighta” z Oscarem Isaacem w roli głównej, a nowa fala plotek sugeruje powrót tej postaci do Marvel Cinematic Universe.

Eva Mendes wyznała, że aktorstwo nigdy nie było jej pasją, przez co nie odczuwa presji na powrót po ponad 10-letniej przerwie. W rozmowie podkreśliła, że z chęcią wystąpiłaby w projekcie, który byłby dla niej naprawdę wyjątkowy.

W Marvel Studios pojawiają się kolejne pomysły na to jak można rozwinąć swoje kinowe uniwersum. Ciekawymi planami podzielił się producent wykonawczy MCU, Brad Winderbaum, który opowiedział o kulisach pracy nad produkcjami MCU oraz zdradził, którą wersję Ghost Ridera chciałby zobaczyć w filmowym uniwersum.

W najbliższych filmach Marvela zaroi się od wielkich powrotów. Najnowszym kandydatem do powrotu został właśnie Nicolas Cage, który ma ponownie wcielić się w Ghost Ridera! Jesteście gotowi na to, aby jeszcze raz zobaczyć płonącego Cage'a?

Wygląda na to, że fani w końcu doczekają się pełnoprawnego debiutu Ghost Ridera w MCU. Twitterowy insider działający pod pseudonimem MyTimeToShineHello donosi, że przed rozpoczęciem strajków Marvel rozwijał solowy projekt o jednym z najbardziej kultowych bohaterów/antybohaterów z komiksów wydawnictwa. Według źródła prace nad przedsięwzięciem mają zostać wznowione tuż po zażegnaniu kryzysu z hollywoodzkim zastojem.

Wytwórnia Millenium Media podejmie się kolejnej próby zekranizowania komiksów o Hellboyu. Pomimo krytycznej i komercyjnej porażki filmu z 2019 roku, w przygotowaniach znajduje się nowa produkcja. Studio ma już gotowy scenariusz i reżysera wybranego do poprowadzenia projektu.

Jason Aaron błądzi w nieznane. Z kreatywnego i doskonale odnajdującego się w nordyckiej mitologii scenarzysty niewiele zostało. Amerykański autor staje się jednym z wielu, którzy nie podołali, pisząc kolejne zeszyty serii „Avengers”. Zapraszamy do lektury recenzji piątego tomu.

Ryan Gosling ujawnił niedawno, że jest jeden superbohater Marvela, którego chciałby zagrać. Aktor stwierdził, że przyjąłby rolę Ghost Ridera, a na jego słowa odpowiedział właśnie Kevin Feige stojący na czele Marvel Studios.

Nicolas Cage włączył się do sporu wokół krytyki filmów spod znaku kinowego uniwersum Marvela. Kultowy aktor, którego będziemy mogli oglądać niebawem w „Nieznośnym ciężarze wielkiego talentu”, stanął w obronie zasilającego obecnie mainstream superbohaterskiego kina. Cage sprzeciwił się tym samym poglądom takich filmowców, jak Martin Scorsese czy Francis Ford Coppola, którzy jednoznacznie potępiają pejzaż współczesnego filmu rozrywkowego.

Nieograniczona swoboda, jaką przy tworzeniu kolejnych tomów „Avengers” otrzymał Jason Aaron, powoli zaczyna robić się męcząca. Kilkuzeszytowy story arc o wojnie wampirów jest kompletnie oderwany od poprzednich wątków i do bólu przeciętny.

W poniedziałek przez internet przetoczyły się plotki o potencjalnym dołączeniu Normana Reedusa do Marvel Cinematic Universe. Choć wieści o objęciu przez aktora z „The Walking Dead” roli Ghost Ridera traktować należy na ten moment wyłącznie jako plotki, hype udzielił się nie tylko fanom z Twittera, a również głównej showrunnerce serialu o żywych trupach, Angeli Kang.

Nowe zakulisowe doniesienia z MCU. Obok rysującej się coraz pewniej perspektywy debiutu nowej kinowej wersji Ghost Ridera, w sieci zawrzało właśnie od możliwych posunięć castingowych. O ile plotki okażą się rzetelne, rolę demonicznej istoty z komiksów Marvela obejmie nie kto inny, a Norman Reedus, znany jako Daryl w serialu „The Walking Dead”.

„Avengers” to wyzwanie, któremu w pierwszym tomie Jason Aaron podołał. Zrzucił z nieba martwych Celestian i zarysował udany koncept na przyszłość. Niestety w drugim tomie autor nie poszedł za ciosem, zbierając w „Dookoła świata” kilka nudnych i pobocznych wątków.

Jakiś czas temu informowaliśmy o potencjalnym występie Ghost Ridera w nadchodzącej drugiej części przygód Doktora Strange'a. Tymczasem, plotki na temat dołączenia tej postaci do panteonu bohaterów MCU zaczynają nabierać na znaczeniu, bowiem kolejne źródło wskazuje, że Ghost Rider może zagościć w uniwersum na stałe.

Po uruchomieniu platformy Disney+ włodarze Marvela zyskali kolejne miejsce do rozwijania swojego uniwersum. Serwis streamingowy stał się domem dla trzech aktorskich produkcji MCU, ale to dopiero początek serialowej ofensywy Marvela.