Tag: Lily-Rose Depp

Wampir Nosferatu powraca w nowym filmie Roberta Eggersa! Mamy nowy oficjalny zwiastun produkcji.

Wygląda na to, że w grudniu 2024 roku nie czeka nas kinowe starcie dwóch dreszczowców od Jordana Peele'a i Roberta Eggersa. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nowy film oscarowego twórcy „Uciekaj!” i „To my” nie będzie gotowy na przyszłoroczną premierę – wytwórnia Universal Pictures podjęła decyzję o skreśleniu go z obecnego grafiku.

Do sieci trafiło kolejne zdjęcie z nadchodzącego w przyszłym roku remake'u klasyka grozy „Nosferatu”. Zobaczycie na niej, jak w filmie w reżyserii Roberta Eggersa („Lighthouse”) prezentuje się jego stały współpracownik Willem Dafoe.

Wielka to gorycz, że na nową wersję klasyka grozy „Nosferatu” musimy czekać jeszcze pełny rok! Na osłodę w sieci zaczyna pojawiać się coraz więcej materiałów z tego filmu. Najnowsza fotka oferuje kolejne spojrzenie na zainspirowaną Jonathanem Harkerem postać Nicholasa Houlta („Wielka”), który zaznaje „gościnności” tytułowego wampira (Bill Skarsgård).

Mamy kolejne zdjęcie z przyszłorocznego horroru „Nosferatu”. Po zobaczeniu Lily-Rose Depp w roli Ellen Hutter przyszła pora na sprawdzenie, jak Nicholas Hoult wypada w roli Jonathana Harkera. Mamy też pierwsze, choć mocno niewyraźne, spojrzenie na Billa Skarsgarda w roli hrabiego Orloka.

Przyszłoroczna premiera nowej wersji „Nosferatu” doczekała się debiutanckiego wglądu. W sieci pojawiło się pierwsze zdjęcie Lily-Rose Depp w kreacji Ellen Hutter. Cień na bohaterkę zainspirowaną Miną Harker z powieści o Draculi rzuca sam tytułowy wampir, hrabia Orlok, zagrany przez Billa Skarsgårda.

Choć jeszcze parę lat temu szanse na to, że kiedykolwiek doczekamy się „Nosferatu” w wersji twórcy „Wikinga” i „Lighthouse”, wydawały się niewielkie, teraz od filmu dzieli nas już tylko ostatnia prosta. Wprawdzie nie potwierdzono jeszcze dokładnej daty premiery, ale do sieci zawitała pierwsza grafika. Przedstawia oficjalne logo zaprojektowane do remake'u.

„Idol” nie zawojował świata telewizji. Przepełniony kontrowersjami serial HBO autorstwa twórcy „Euforii”, Sama Levinsona i muzyka The Weeknd został oficjalnie anulowany przez stację po pierwszym sezonie. Informacja o skasowaniu projektu przedostała się do mediów niespełna dwa miesiące po wyemitowaniu ostatniego odcinka - i tak skróconego już - obrazu.

Serial „Idol” zbliża się ku końcowi szybciej, niż pierwotnie zakładano. Wyjątkowo źle przyjęta produkcja od HBO skończy się na pięciu odcinkach, a nie jak pierwotnie zaplanowano na sześciu. Wygląda jednak na to, że nie jest to zmiana, na którą miał wpływ negatywny odbiór serialu z Lily-Rose Depp i piosenkarzem The Weeknd w rolach głównych.

Jeden z najbardziej znienawidzonych seriali ostatnich dobiega końca. Na platformie HBO Max wylądował już czwarty odcinek wywołującego kontrowersje serialu „Idol” z Lily-Rose Depp i piosenkarzem The Weeknd w rolach głównych. Jak zapowiada się piąty epizod będący jednocześnie finałową odsłoną produkcji? Sprawdźcie jego zwiastun.

Na HBO Max pojawił się właśnie trzeci odcinek wywołującego kontrowersje serialu „Idol” z Lily-Rose Depp i piosenkarzem The Weeknd w rolach głównych. Jak zapowiada się czwarty epizod? Sprawdźcie jego zwiastun.

Po zakończeniu emisji seriali „Sukcesja” i „Barry” platforma HBO Max stawia na serialową nowość. Od poniedziałku w serwisie możemy oglądać debiutancki rozdział budzącego ogromne kontrowersje serialu „Idol” z Lily-Rose Depp i piosenkarzem The Weeknd w rolach głównych.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami Robert Eggers („Lighthouse”, „Wiking”) zakończył prace na planie własnej wersji horroru „Nosferatu”. Informacja pokrywa się z wcześniejszymi komunikatami, które zakładały, iż trwające w Czechach i Kanadzie zdjęcia, dobiegną końca w połowie maja. Przypomnijmy, że współczesny mistrz filmu grozy wszedł na plan w lutym.

Już wkrótce do HBO Max trafi jeden z najbardziej kontrowersyjnych tytułów tego sezonu. Mowa o pokazanym przed kilkoma dniami w Cannes serialu „The Idol”, w którym na ekranie spotkają się Lily-Rose Depp i piosenkarz The Weeknd. Zobaczcie, jak produkcja prezentuje się w nowym zwiastunie.

Wraz z napływem pierwszych recenzji serialu „The Idol” potwierdzają się doniesienia o kompletnie nietrafionym kierunku produkcji, który sugerował już początkiem marca magazyn Rolling Stone. Produkcja autorstwa piosenkarza Abela „The Weeknd” Tesfaye i Sama Levinsona, twórcy „Euforii” może okazać się najgorzej ocenianym tytułem w historii oryginalnych przedsięwzięć HBO.