Tag: Halloween Kills

Głośno dziś w sieci za sprawą streamingowej premiery wielkiego finału „Halloween”. I choć sam film zdaje się wywoływać bardzo nierówne odczucia u fanów cyklu, trudno spierać się z poziomem ścieżki dźwiękowej. Za krążek, który zadebiutował już na muzycznych platformach, raz jeszcze odpowiadają John i Cody Carpenterowie oraz muzyk Daniel Davies, który współpracuje z legendarnym filmowcem jeszcze od czasu albumu „Lost Themes” z 2015 roku.

Universal znalazł ciekawy sposób na rozpromowanie widowiska „Halloween. Finał”. W sieci udostępniono właśnie przeglądarkową gierkę, w której wcielimy się w Laurie Strode usiłującą umnąc przez Michaelem Myersem. Warto spróbować swoich sił.

Za nieco ponad miesiąc do kin – i równocześnie do oferty platformy Peacock – trafi finałowa część trylogii „Halloween” studia Blumhouse i reżysera Davida Gordona Greena. W oczekiwaniu na ostatnie starcie Laurie Strode i Michaela Myersa rzućcie okiem na kilka nowych kadrów.

Choć najbliższą część serii dreszczowców o Michaelu Myersie i Laurie Strode zapowiadano jako ostateczne starcie obu tych postaci, „Halloween” paradoksalnie wcale nie musi zakończyć się na „Halloween Ends”. Tak sugeruje twórca pierwowzoru i producent nowych części, John Carpenter.

Swoje ostatnie ujęcia do „Halloween Ends”, wielkiego finału najnowszej trylogii slasherów o Michaelu Myersie, zaliczyła już Jamie Lee Curtis. O swoich ostatnich minutach w roli Laurie Strode, jednej z najsłynniejszych final girls w historii kina, aktorka informowała na Instagramie. Pojawiły się też nowe fotki BTS.

W sieci ukazał się nowy zwiastun filmu „Podpalaczka”, czyli najnowszej ekranizacji dorobku mistrza horroru, Stephena Kinga. Wraz z nową zapowiedzią dowiedzieliśmy się też, że produkcja, którą zrealizowało studio Blumhouse zadebiutuje jednocześnie na ekranach kin i w streamingu.

W sieci zadebiutowały dwie nowe fotki z planu realizowanego obecnie finałowego rozdziału zrebootowanej trylogii, „Halloween”. Zobaczycie na nich, jak w swojej roli prezentować się będzie Jamie Lee Curtis.

W sieci pojawiła się galeria nowych zdjęć zakulisowych z drugiej części zrebootowanej trylogii „Halloween”. Na fotkach zobaczycie między innymi głównego antagonistę filmu, Michaela Myersa bez kultowej maski.

W miniony piątek horror „Halloween zabija” zadebiutował w kinach i na platformie streamingowej Peacock. Produkcja cieszyła się sporą popularnością wśród kinowych widzów, ale nie przeszkodziło to wcale w osiągnięciu przyzwoitego wyniku w streamingowej dystrybucji.

Choć druga część najnowszej trylogii „Halloween” trafi do polskich kin dopiero w ten piątek, poznaliśmy już pierwsze informacje o finałowym filmie cyklu, „Halloween Ends”. O scenariuszu produkcji opowiedział w nowym wywiadzie reżyser David Gordon Green.

Już w najbliższy piątek, 22 października, na ekrany polskich kin swój cień raz jeszcze rzuci Michael Myers. W „Halloween zabija”, sequelu odnowionego cyklu slasherów, obok kultowego zabójcy powracają gwiazdy poprzedniego filmu – Jamie Lee Curtis, Judy Greer i Andi Matichak. Zapraszamy do lektury naszej recenzji filmu.

Horror „Halloween zabija” zaliczył rewelacyjny wynik podczas piątkowego otwarcia i wyraźnie przebił prognozy analityków, który zakładali weekendowy rezultat w granicach 30-40 mln dolarów. Tymczasem tylko w piątek film zebrał od widzów prawie 23 mln dolarów.

W ten weekend na ekranach amerykańskich kin debiutuje „Halloween zabija” oraz film „Ostatni pojedynek”. Podczas gdy nowa odsłona horrorowej serii zaliczyła solidny wynik z czwartkowych pokazów, tak najnowszy film Ridleya Scotta nie przyciągnął do kin zbyt wielu widzów.

Z okazji kinowego debiutu filmu „Halloween zabija” wystartowały preordery na wydania 4K UHD z najnowszą odsłoną horrorowej serii o zamaskowanym mordercy. Wśród zapowiedzianych edycji znalazł się także limitowany steelbook.

Na początku września Universal Pictures podjęło decyzję o zastosowaniu hybrydowej dystrubucji wobec najnowszej części cyklu slasherów „Halloween”. W USA produkcja zadebiutuje jednocześnie w kinach i w ofercie platformy streamingowej Peacock. Teraz o przyczynach takiego posunięcia wypowiedział się producent Jason Blum.